08 Oct
08Oct

Kiedyś mówiono, że czas to pieniądz. Dziś coraz częściej mamy wrażenie, że to raczej rzadki towar, którego ciągle brakuje. Wystarczy spojrzeć na codzienność – praca, powiadomienia, spotkania online, wiadomości z aplikacji i niekończące się listy zadań. Do tego Netflix, social media i własna prokrastynacja, która potrafi być bardziej skuteczna niż niejeden menedżer. 

Nic więc dziwnego, że pojawia się nowy zawód, bez którego możemy nie dać sobie rady – Koordynator Czasu. To trochę osobista sekretarka, trochę menedżer, a trochę przyjaciel z poczuciem humoru. Człowiek, który potrafi ogarnąć kalendarz, zanim ten ogarnie nas. Bo przecież dziś życie to nie tylko praca i obowiązki – to też randki online, treningi, chwile relaksu i sen, który coraz częściej staje się luksusem.

Koordynator Czasu dba o to, by wszystko miało swoje miejsce. Ułoży dzień tak, żeby klient zdążył zarówno na spotkanie biznesowe, jak i na kolację w realu, a między jednym a drugim złapał chwilę na oddech. Jego praca to nie tylko przekładanie terminów. To także zarządzanie sztuczną inteligencją – bo każdy ma już swojego cyfrowego asystenta, ale niewielu potrafi sprawić, by Siri, Alexa i ChatGPT działały zgodnie, zamiast nawzajem sobie przeszkadzać. Koordynator potrafi to uporządkować i jeszcze zrobić to z uśmiechem.

Dba też o równowagę – bo kiedy jego klient postanawia „na chwilę” sprawdzić maila, przypomina mu przez smartwatcha: „Zostaw komputer, masz zaplanowaną godzinę dla siebie.” Ustawia budzik w zgodzie z rytmem snu, wybiera playlistę do relaksu i przypomina, że weekend nie służy wyłącznie do nadrabiania pracy.

To zawód, który wymaga sporo cierpliwości i empatii. Trzeba umieć rozmawiać nie tylko z ludźmi, ale też z algorytmami. Wiedzieć, jak zaplanować dzień zgodnie z naturalnym rytmem organizmu, kiedy zrobić przerwę, a kiedy ruszyć z nowym projektem. A przy okazji – potrafić pocieszyć, gdy coś nie wyjdzie. Bo jeśli klient zrezygnuje z trzeciej randki z rzędu, ktoś musi mu powiedzieć: „Nie przejmuj się, jutro też jest dzień.”

To także praca dla osób z poczuciem humoru. Bo czasem trzeba umieć powiedzieć: „Możemy wcisnąć jeszcze jedno spotkanie w przerwie obiadowej, ale wtedy lunch zamieniamy na batonika proteinowego. Wybór należy do ciebie.”

Koordynator Czasu to znak naszych czasów – zawód zrodzony z potrzeby porządku w świecie, w którym wszystko dzieje się naraz. To człowiek, który przypomina, że kalendarz nie jest ozdobą telefonu, tylko narzędziem do życia. 

I choć technologia rozwija się szybciej niż my sami, jedno się nie zmienia: potrzebujemy kogoś, kto pomoże nam znaleźć czas na to, co naprawdę ważne.


Rita Schultz